Wojna plus inflacja = Hiperinflacja
Co dalej z rynkiem nieruchomości? (H1)
W ciągu dwóch lat, prognozy ekonomiczne w kraju zmieniają się bardzo gwałtownie. Pandemia koronawirusa zapoczątkowała niestabilną sytuację finansową wielu przedsiębiorstw i firm. Aktualny wzrost cen i nie zwalniająca tempa inflacja, a dodatkowo wojna Rosji z Ukrainą, wywołują wśród Polaków zamieszanie i lęk o jutro. Czy rynek nieruchomości także jest zagrożony?
Inflacja wiąże się przede wszystkim ze spadkiem wartości pieniądza. Naturalnym zjawiskiem będzie zarabianie większych sum nominalnych, ale kupimy za nie znacznie mniej towarów i usług.
Biorąc pod uwagę rynek nieruchomości inwestycyjnych, to inflacja nie wywołała bezpośredniego wzrostu ich cen i nie wpłynęła na wartość nieruchomości.
Wzrost cen mieszkań był jednak przewidywalny, poprzez ogromny popyt i łatwą dostępność kredytów. Powszechnie udzielane kredyty i niskie raty, umożliwiały zakup własnej nieruchomości. Aktualna podwyżka stóp procentowych, przez banki centralne i szybujące w górę raty kredytu, nie są optymistyczne.
Znacząco wzrosła cena surowców: ropy, gazu, energii elektrycznej i materiałów budowlanych, a także ich transport drogą morską. Głównie drewna, stali i miedzi. Podrożały także usługi i wszelkiego rodzaju prace budowlane, a ograniczenie pracowników, działających w tym sektorze sprawiło, że nowe mieszkania inwestycyjne, są dużo droższe.
Inflacja spowoduje spadek oszczędności, na nisko oprocentowanych lokatach bankowych. W maju wynosiła 13,9%, ale prognozowana jest jej realna wartość na poziomie 20%.
Chociaż podwyżka stóp procentowych, w bankach centralnych spowodowała chwilowy zastój w sprzedaży nieruchomości, to kompletnie nie wpłynęła na utratę wartości nieruchomości.
Mało prawdopodobny jest również scenariusz spadku wartości nieruchomości, poniżej kwoty zaciągniętego kredytu.
Drastyczny wzrost cen towarów i usług w branży budowlanej, przełoży się na automatyczny nacisk wzrostu wynagrodzenia, otrzymywanego przez pracowników. Skutkiem może być niestabilna sytuacja, w prowadzeniu działalności gospodarczej oraz duża rozbieżność w rzeczywistych i planowanych wydatkach. Spadek wartości pieniądza, pociągnie za sobą redukcję etatów i ograniczenie pracy do koniecznego minimum.
Doskonałym rozwiązaniem, zabezpieczającym oszczędności przed szalejącą inflacją, jest ulokowanie ich w projekt, którego wartość spada zdecydowanie wolniej, niż wartość pieniądza.
Rynek nieruchomości w Polsce jest stabilny i może przynosić trwałe źródło dochodu. Ulokowanie kapitału w nieruchomości i złoto, jest najpopularniejszym krokiem, wykonywanym w celu zabezpieczenia pieniędzy, przed inflacją.
Na rynku nieruchomości obserwujemy stały wzrost zainteresowania zakupem nieruchomości, ale podaż nadal utrzymuje się na zbyt niskim poziomie. Ograniczenie liczby atrakcyjnych działek, zwłaszcza w dogodnych lokalizacjach podnosi cenę nieruchomości, a patrząc długoterminowo dalej będą drożały.
Dobrym rozwiązaniem jest także inwestycja w złoto. Notuje się jego rekordową popularność, jednak przy rosnącej inflacji, złoto może nie pokrywać nawet spadku związanego z inflacją. Warto więc o nim myśleć inwestując długoterminowo.
Ciekawostką jest, że w 2020 roku Mennica Polska sprzedała 2,1 tony złota, czyli 2 razy więcej, w stosunku do roku 2019.
Mniejsza dostępność gruntów i działek, zwiększone koszty materiałów budowlanych i malejąca liczba pracowników w branży, skutkuje wyższymi cenami nowych nieruchomości.
Większym problemem deweloperów staje się zakontraktowanie wykonawstwa, w przewidywalnych kosztach. Może to prowadzić do spowolnienia startu nowych inwestycji.
W 2021 roku ogromną popularnością cieszyły się aparthotele, posiadające apartamenty inwestycyjne, na wynajem krótkoterminowy. W serwisie booking.com, liczba wyszukiwanych aparthoteli i apartamentów wynosiła 52% wszystkich. Notuje się ich tendencję wzrostową, dzięki czemu przyszli nabywcy apartamentów inwestycyjnych, mogą liczyć na większy zwrot z inwestycji.
Rosnąca inflacja zachęca do kupowania nieruchomości, tu i teraz, nie czekając na ewentualny spadek cen. Nadal utrzymuje się przewaga klientów inwestycyjnych nad indywidualnymi, co w połączeniu z rosnącymi cenami za wynajem, wskazuje na opłacalność inwestowania w nieruchomości.
Wojna plus inflacja = Hiperinflacja
Co dalej z rynkiem nieruchomości? (H1)
W ciągu dwóch lat, prognozy ekonomiczne w kraju zmieniają się bardzo gwałtownie. Pandemia koronawirusa zapoczątkowała niestabilną sytuację finansową wielu przedsiębiorstw i firm. Aktualny wzrost cen i nie zwalniająca tempa inflacja, a dodatkowo wojna Rosji z Ukrainą, wywołują wśród Polaków zamieszanie i lęk o jutro. Czy rynek nieruchomości także jest zagrożony?
Inflacja wiąże się przede wszystkim ze spadkiem wartości pieniądza. Naturalnym zjawiskiem będzie zarabianie większych sum nominalnych, ale kupimy za nie znacznie mniej towarów i usług.
Biorąc pod uwagę rynek nieruchomości inwestycyjnych, to inflacja nie wywołała bezpośredniego wzrostu ich cen i nie wpłynęła na wartość nieruchomości.
Wzrost cen mieszkań był jednak przewidywalny, poprzez ogromny popyt i łatwą dostępność kredytów. Powszechnie udzielane kredyty i niskie raty, umożliwiały zakup własnej nieruchomości. Aktualna podwyżka stóp procentowych, przez banki centralne i szybujące w górę raty kredytu, nie są optymistyczne.
Znacząco wzrosła cena surowców: ropy, gazu, energii elektrycznej i materiałów budowlanych, a także ich transport drogą morską. Głównie drewna, stali i miedzi. Podrożały także usługi i wszelkiego rodzaju prace budowlane, a ograniczenie pracowników, działających w tym sektorze sprawiło, że nowe mieszkania inwestycyjne, są dużo droższe.
Inflacja spowoduje spadek oszczędności, na nisko oprocentowanych lokatach bankowych. W maju wynosiła 13,9%, ale prognozowana jest jej realna wartość na poziomie 20%.
Chociaż podwyżka stóp procentowych, w bankach centralnych spowodowała chwilowy zastój w sprzedaży nieruchomości, to kompletnie nie wpłynęła na utratę wartości nieruchomości.
Mało prawdopodobny jest również scenariusz spadku wartości nieruchomości, poniżej kwoty zaciągniętego kredytu.
Drastyczny wzrost cen towarów i usług w branży budowlanej, przełoży się na automatyczny nacisk wzrostu wynagrodzenia, otrzymywanego przez pracowników. Skutkiem może być niestabilna sytuacja, w prowadzeniu działalności gospodarczej oraz duża rozbieżność w rzeczywistych i planowanych wydatkach. Spadek wartości pieniądza, pociągnie za sobą redukcję etatów i ograniczenie pracy do koniecznego minimum.
Doskonałym rozwiązaniem, zabezpieczającym oszczędności przed szalejącą inflacją, jest ulokowanie ich w projekt, którego wartość spada zdecydowanie wolniej, niż wartość pieniądza.
Rynek nieruchomości w Polsce jest stabilny i może przynosić trwałe źródło dochodu. Ulokowanie kapitału w nieruchomości i złoto, jest najpopularniejszym krokiem, wykonywanym w celu zabezpieczenia pieniędzy, przed inflacją.
Na rynku nieruchomości obserwujemy stały wzrost zainteresowania zakupem nieruchomości, ale podaż nadal utrzymuje się na zbyt niskim poziomie. Ograniczenie liczby atrakcyjnych działek, zwłaszcza w dogodnych lokalizacjach podnosi cenę nieruchomości, a patrząc długoterminowo dalej będą drożały.
Dobrym rozwiązaniem jest także inwestycja w złoto. Notuje się jego rekordową popularność, jednak przy rosnącej inflacji, złoto może nie pokrywać nawet spadku związanego z inflacją. Warto więc o nim myśleć inwestując długoterminowo.
Ciekawostką jest, że w 2020 roku Mennica Polska sprzedała 2,1 tony złota, czyli 2 razy więcej, w stosunku do roku 2019.
Mniejsza dostępność gruntów i działek, zwiększone koszty materiałów budowlanych i malejąca liczba pracowników w branży, skutkuje wyższymi cenami nowych nieruchomości.
Większym problemem deweloperów staje się zakontraktowanie wykonawstwa, w przewidywalnych kosztach. Może to prowadzić do spowolnienia startu nowych inwestycji.
W 2021 roku ogromną popularnością cieszyły się aparthotele, posiadające apartamenty inwestycyjne, na wynajem krótkoterminowy. W serwisie booking.com, liczba wyszukiwanych aparthoteli i apartamentów wynosiła 52% wszystkich. Notuje się ich tendencję wzrostową, dzięki czemu przyszli nabywcy apartamentów inwestycyjnych, mogą liczyć na większy zwrot z inwestycji.
Rosnąca inflacja zachęca do kupowania nieruchomości, tu i teraz, nie czekając na ewentualny spadek cen. Nadal utrzymuje się przewaga klientów inwestycyjnych nad indywidualnymi, co w połączeniu z rosnącymi cenami za wynajem, wskazuje na opłacalność inwestowania w nieruchomości.